Czy cel uświęca środki?
Tytułowy bohater „Gubernatora” Roberta Penn Worrena, snuje rozważania na temat dobra i zła i dochodzi do wniosku, że skoro w świecie ilość dobra jest ograniczona, to dobro można i należy robić również ze zła.
Ale czy to możliwe, aby ze złego mogło wyjść coś dobrego?
Konserwatyści, za kościołem Katolickim, uważają, że cel nie może uświęcać środków. Innymi słowy, że zasady są ważniejsze od celu.
Właśnie w ten stanowczy sposób zwykł się wypowiadać w tej materii Janusz Korwin-Mikke.
Renesansowy pisarz polityczny Machiavelli, w swym „Księciu”, zezwalał na całkowicie niemoralne środki, mające doprowadzić do uzyskania władzy przez Księcia. Współcześni komentatorzy dzieła, sprowadzili jego przesłanie do sformułowania – cel uświęca środki.
A celem Księcia nie miała być władza dla niej samej. Machiavelli uważał, że władca żyjący w niemoralnych czasach, który chce je zmieć i uzdrowić, ma moralne prawo posłużyć się w tym celu wszelkimi dostępnymi mu środkami (czyli bez żadnych zasad), by zdobyć władzę i zaprowadzić praworządność i sprawiedliwość. Od momentu zdobycia władzy ma jednak całkowicie i bezwzględnie zasad przestrzegać.
Tak więc celem ostatecznym jego niemoralnych działań miało być dobro, którego w amoralnych czasach nie można było osiągnąć jedynie na drodze cnoty, gdyż byłaby to droga nieskuteczna.
Pomimo tej „makiawelicznej” argumentacji moraliści orzekli, że taka postawa jest z gruntu niemoralna.
Przecież jednak podziwiany za tragiczny heroizm Konrad Wallenrod, czy dalej idąc – nasz bohater pułkownik Kukliński – to postawy makiaweliczne, postępujące wg zasady: cel uświęca środki.
Czy np. instytucja świadka koronnego lub praca policjanta pod przykrywką nie jest makiaweliczna, choć dość powszechnie uznawana i z rzadka jedynie można usłyszeć wysuwane zastrzeżenia?
Co lepsze -polityk nieskuteczny lecz wzór moralności, czy też gotowy czasem na kompromisy ze złem w uwikłanym świecie?
Wyobraźmy sobie taką sytuację: podczas II wojny światowej, na rampie kolejowej stoi wagon z żydowskimi dziećmi. Można byłoby je uratować, ale w tym celu trzeba by skorumpować strażników, naraić im dziwki i odwrócić uwagę, upić, dać po łbie lub gorzej – a więc dokonać czynów niemoralnych w stosunku do tychże strażników. Lecz stawką jest życie dzieci. Jeśli dzięki tym niemoralnym przecież działaniom dałoby się je uratować – to czy działania takie dałoby się usprawiedliwić moralnie? Czy taki cel uświęciłby te środki?
Mam wrażenie, że zasada – cel nie uświęca środków – choć generalnie słuszna, to jej interpretacja pobrzmiewa czasem pewnym faryzeizmem, czyli przestrzeganiem prawa co do litery, a już niekoniecznie co do ducha.
Bo istnieje coś takiego, jak hierarchia wartości. Że nie wszystkie wartości są równowarte i jeśli zachodzi konieczność wyboru, to poświęca się te, które stoją niżej, a wybiera stojące wyżej i tym samym wartościowsze.
Nawet Kościół Katolicki dopuszcza udział w wojnach sprawiedliwych, jak np. obrona ojczyzny. Dopuszcza również obronę bliźniego przed niesłuszną napaścią. Jedno i drugie niesie możliwość zabójstwa.
W działaniu podlegającemu ocenie moralnej, ocenie sumienia, kardynalną rolę odgrywa intencja. Jeśli jest ona czysta, to nawet jeśli działanie zrodzi złe skutki (niezgodne z intencją), nie jest ono oceniane moralnie w taki sam sposób, gdy działaniu towarzyszą złe intencje, zła wola, gdy zło popełniane jest z premedytacją. Trudno jednak nie zgodzić się z mądrością porzekadła, iż dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane, jednak dzieje się tak wówczas, gdy działaniu brakuje mądrości.
Jeśli brakuje rozeznania, co do rzeczywistych konsekwencji naszych działań, to pomimo dobrej woli możemy spowodować wiele zła. Być może wielu z pośród funkcjonariuszy Hitlera miało dobrą wolę, jednak pomimo tego uczynili wiele zła.
Ponieważ człowiek kieruje się w działaniu swym ograniczonym rozumem, który nie zawsze jest w stanie dostrzec skutki swych decyzji – dlatego przestrzeganie zasad, czy też kierowanie się w działaniu drogowskazem przykazań, ma swój głęboki sens. Chroni nas mianowicie przed naszą arogancką ignorancją (głupotą), przed działaniem wg naszego widzimisię, wg naszego racjonalnego, a mimo to ograniczonego umysłu. Chroni nas przed subiektywizmem i egotycznym złudzeniem, w tym również co do naszych rzeczywistych intencji. Zasady moralne pełnią tu rolę rusztowania, a przestrzeganie ich chroni przed błędami w działaniu. Działać inaczej, w oparciu o słowa wypowiedziane przez Św. Augustyna – kochaj i rób co chcesz – zapewne jest możliwe, jednak dotyczy to świętych (urzeczywistniających chrystusową miłość), których działaniami kieruje Bóg.
Przypomina mi się w tym miejscu „Dzika kaczka” Ibsena. Jedna z postaci, grana w telewizyjnej inscenizacji sztuki przez Wojciecha Pszoniaka, jest bardzo rygorystycznie moralizatorska. W swym mniemaniu, ponad wszystko ceni prawdę, nie znosi obłudy i kłamstwa. W imię swych nieprzejednanych zasad wyjawia jednemu z bohaterów (w tej roli Roman Wilhelmi), że dziewczynka, którą uważa on za swoje dziecko i którą kocha, tak naprawdę nie jest poczęta przez niego. Sprowadza w ten sposób na całą rodzinę cierpienie i chaos, które w efekcie doprowadzają do śmierci dziewczynki i rozbicia całego ich dotychczasowego świata. Co prawda, moralizator doprowadził w ten sposób do tego, że bohater przestał żyć w złudzeniu, jednocześnie jednak zostały zniszczone wyższe wartości oraz harmonia pożycia rodzinnego, wzajemne więzy miłości i zaufania. Czasem łatwo jest pomylić działanie w imię dobra ze złem, a jak twierdził Konfucjusz: „Z tego, iż ktoś o cnotach rozprawia, nie można wnosić, że sam cnoty posiadł”.
Jak więc widać, takie faryzejskie przestrzeganie prawa co do jego litery, może powodować, że traci się z oczu jego istotę, jego ducha.
Św. Paweł , w „Liście do Rzymian” mówi, że choć bardzo starał się (przed spotkaniem z Chrystusem) przestrzegać Prawa (przykazań), to nigdy mu się to nie udawało. Uzyskiwał w ten sposób jedynie coraz większą świadomość własnej grzeszności oraz grzechu w ogóle i to tym bardziej, im bardziej starał się go unikać. Dopiero Chrystus i łaska wiary uwolniły go od grzechu. I miłość Boża, która jest czymś więcej niż moralność.
Tak, niewątpliwie jest czymś więcej. Jednak na pytanie zadane Soen Sa Nimowi (mistrz Zen Seungh Sahk) podczas jednego ze spotkań z mistrzem w Krakowie pod koniec lat 80-tych, o związek Zen z moralnością, ten odpowiedział: Zen jest powyżej moralności, ale moralność nie jest poniżej Zen.
Przytoczyłem wcześniej cyniczno-ironiczne rozważania z „Gubernatora” o robieniu dobra ze zła. Przytoczę więc na koniec jeszcze jeden cytat. Św. Ojciec Pio, który w czasie II wojny światowej do jednej z penitentek wyznającej, iż kłamała w celu osiągnięcia dobra, rzekł: "Robić zło w dobrym celu? Pomyśl: nawet, gdybym mógł jednym kłamstwem zakończyć ten konflikt (tzn. wojnę), nie zrobiłbym tego, choć może zdziałałbym wiele dobrego!"
W Katechizmie Kościoła Katolickiego możemy ponadto przeczytać: „Błędna jest więc ocena moralności czynów ludzkich, biorąca pod uwagę tylko intencję, która je inspiruje, lub okoliczności (środowisko, presja społeczna, przymus lub konieczność działania itd.) stanowiące ich tło. Istnieją czyny, które z siebie i w sobie, niezależnie od okoliczności i intencji, są zawsze bezwzględnie niedozwolone ze względu na ich przedmiot, jak bluźnierstwo i krzywoprzysięstwo, zabójstwo i cudzołóstwo. Niedopuszczalne jest czynienie zła, by wynikło z niego dobro.” (KKK 1756).
Robert Gocał
tagi:
![]() |
RG |
21 maja 2021 10:06 |
Komentarze:
![]() |
stanislaw-orda @RG |
21 maja 2021 13:35 |
" Wyobraźmy sobie taką sytuację: podczas II wojny światowej, na rampie kolejowej stoi wagon z żydowskimi dziećmi. "
To taka abstrakcja.
Co bowiem należałoby uczynić z tymi dziećmi, po "zneutralizowaniu" strażników na rampie?
Czwórkami ich odprowadzić do schroniska, czy może przejąć ten pociag i gdzieś tam hen odjechać?
(pomijam kwestie techiczne, czyli w jaki sposób, jakimi siłami, no i ilu tych strażników).
Czyli zanadto abstrakcyjne przykłady to nie jest dobra ilustracja problemu.
![]() |
OjciecDyrektor @RG |
21 maja 2021 14:15 |
No i nie podziwiamy heorizmu Konrada Wallenroda....to takie zaklecie używane m.in przez polskich komunistów (np. Kwaśniewskiego), że oni tak naprawde robilu to na szkodę Moskwy itp.
Łotyszy z SS nie dało sie przekupić....beznadziejna sprawa....a to oni głownie pilnowali w Ponarach pod Wilnem..
Machiavelli wcale nie byl taki demoniczny...czytałem i nie wiem dlaczego wszystkie łajdactwa wladzy zwalane sa na niego...gdyby sie wladza sxtywno trzymala tych jego zasad, to życie nie byłoby aż tak niebezpieczne jak obecnie..
![]() |
atelin @RG |
21 maja 2021 14:32 |
Nieodmiennie zdziwiony jestem, że Gospodarz jeszcze Pana/Pani nie wypieprzył. Na coś pewnie czeka.
![]() |
Brzoza @RG |
21 maja 2021 14:54 |
Pan naprawdę nie widzi różnicy pomiędzy zabiciem obsługi prowadzącej na śmierć Dzieci, czy tam handel z nimi, zabiciem śmiertelnego wroga Kościoła, który chciałby odebrać resztki władzy Kościoła świętego a mordowaniem w celu zdobycia władzy dla siebie? Nie zabicie obsługi, gdy jest możliwość uratowania Ludzi i nie ma innej możliwości ratunku, to grzech ciężki i idzie się do prawdziwego piekła. Czy chciałbyś zepchnąć innych w manowce, gdzie sam jesteś.
![]() |
stanislaw-orda @atelin 21 maja 2021 14:32 |
21 maja 2021 18:15 |
Najlepiej powyrzucać i zbanować.
Pozostanie tu czterech piszących notki i tylu samo komentujących.
Np. ze czterech tutejszych blogerów-neurotyków zbanowało mnie, bo nie "podobał" im się jeden czy drugi mój komentarz. Piszą widocznie po to, aby im przytakiwano, bo są wszak tacy mądrzy. Żona ich od dawna nie słucha, dzieci też już przestały, wiec odreagowują sobie na komentatorach.
Ba, jak się okazuje, jest daby "dożywotnio", bo zachowuje swoją ważność od dobrych kilku miesięcy, mimo ze o notkach i komentarzach do nich, nikt od dawna nie pamięta.
Ja sie nie skarżę, tylko ukazuję konsekwencje takiej nonsensownej zabawy.
Portal zwija się w sposób widoczny, i jest to także "zasługą" podobnych neurotyków.
![]() |
lera @stanislaw-orda 21 maja 2021 13:35 |
21 maja 2021 19:41 |
Forumowy idiota korzysta z prawa do publicznego onanizowania się, publicznie gwałci swój rozum, odczuwa z tego zadowolenie i oczekuje, że inni również będą tutaj trzepać sobie szare komórki. Sęk w tym, że forumowy idiota trzepie tylko to co ma, a więc białą miazgę
Co widać, słychać i czuć również na naszym forum
Пошëл вон сволоч!
![]() |
lera @atelin 21 maja 2021 14:32 |
21 maja 2021 19:43 |
Ty już dawno powinieneś wylecieć w kosmos pacanie!!!
![]() |
stanislaw-orda @lera 21 maja 2021 19:41 |
21 maja 2021 20:02 |
a czemuś biedny?
![]() |
lera @stanislaw-orda 21 maja 2021 20:02 |
21 maja 2021 21:18 |
Jak widać staszku, spodobała ci się rola chłystka o manierach i mentalności dworskiego parobka... :)
![]() |
BTWSelena @RG |
21 maja 2021 22:47 |
"Bo istnieje coś takiego, jak hierarchia wartości "- bez urazy,lecz przykłady dla mnie to odczucie jakby ktoś tępym ,zardzewiałym narzędziem przejechał po szkle. Czyż nie prościej napisać,że każdy z nas, tworzy sobie indywidualną hierarchię wartości.? Co się tyczy krwawych Trybunów,to wątpię,aby mordy na całych nacjach przedstawiały hierarchię wartości,nawet gdyby miały na początku dobrą wolę.To się inaczej nazywa i z hierarchią wartości nie ma nic wspólnego.
Dziwne,bo notka pana przyciągnęła forumowego ptaszka,który raczył zrobić kupę na komentatorów,dobrze,że chociaż był tak łaskawy i nie poprosił o papier toaletowy. Pewnie to przypadek, lecz paskudnie ozdobił notkę.
![]() |
stanislaw-orda @lera 21 maja 2021 21:18 |
22 maja 2021 10:50 |
Czyli obszczymurku nadal bezskutecznie szukasz głupszych od siebie
![]() |
RG @stanislaw-orda 21 maja 2021 13:35 |
22 maja 2021 16:10 |
Nie lubisz Pan abstrakcji. Ok. Ja nie mam z tym problemu. W literaturze, również tej poświęconej etyce, nie stroi się od tego, gdyż często pozwala wyostrzyć dylemat i i wyraźniej go ukazać.
Co do kwestii technicznych – w tym przepadku nie należą do istoty zagadnienia. Dla uproszczenia, jeśli to dla Pana ważne, możemy przyjąć, że spiskowcy mają wszystko opracowane w detalach, jak w niektórych filmach o skoku na bank.
Jest jednak druga strona medalu. Kiedyś jeden z moich znajomych przytoczył mi takie zdanie z Talmudu, że rzeczy (związane w wyborami moralnymi) należy rozpatrywać na dwa centymetry od ciała. A więc żadnej abstrakcji, tylko konkretne sytuacje, gdyż inaczej człowiek gotów się pogubić. Uważam, że to mądre, zwłaszcza gdy sami mamy do czynienia z problemem w realnym życiu. Jeśli jednak gotów Pan wyciągnąć z tego wniosek, że chodzi o etykę sytuacyjną, no bo Talmud, to uważam taki wniosek za błędny.
![]() |
RG @OjciecDyrektor 21 maja 2021 14:15 |
22 maja 2021 16:11 |
Ok. co do Wallenroda, który sam miał wątpliwości. Stąd jego tragizm, rozdarcie. Że komuniści próbowali się po niego podpiąć? – bo sprytni.
Z tymi Łotyszami – nie wnosi nic do rzeczy.
Zgadzam się, że Machiavelli nie był tak demoniczny, jak czasem go malują.
![]() |
RG @Brzoza 21 maja 2021 14:54 |
22 maja 2021 16:13 |
A, Pan Cenzor Brzoza, Pretorianin. Dawno Pana nie czytałem. Jak zwykle pryncypialny, surowo pilnujący ortodoksyjnego kanonu, jaki obowiązuje na portalu, dający natychmiastowy odpór, gdy zachodzi choćby cień podejrzenia o odstępstwo od jedynie słusznej linii. Nie przebiera w środka, tylko od razu za bicz i przecz ze świątyni. Intencja podobno zacna – odseparować od bezbronnych owieczek, by nie uległy zgorszeniu. Tylko czy sędzia sprawiedliwy. Bo jak słusznie zauważył cytowany już w tekście Konfucjusz - „Z tego, iż ktoś o cnotach rozprawia, nie można wnosić, że sam cnoty posiadł”.
Ale jedno mi się spodobała – i piszę to szczerze – jasne rozstrzygnięcie dylematu dotyczącego ratowania ludzi.
![]() |
RG @BTWSelena 21 maja 2021 22:47 |
22 maja 2021 16:17 |
„Czyż nie prościej napisać, że każdy z nas, tworzy sobie indywidualną hierarchię wartości.?”
Nie, nie prościej. Widzi Pani, pisząc o hierarchii wartości miałem na myśli hierarchię obiektywną, a nie subiektywną, jak Pani sugeruje. Bardzo są mi bliskie poglądy Maxa Schelera w tej materii. Wydawało mi się, że w kontekście tego, co pisałem w poprzednich notkach to oczywiste. Myliłem się jednak. Nauczka dla mnie na przyszłość, by pisząc myśleć o ewentualnym czytelniku, a nie dokonywać skrótów myślowych. Albo o tych Trybunach, o których Pani pisze, że ilustrowałem jakoby nimi hierarchię wartości. Gdzie to Pani wyczytała, bo na pewno nie w moim tekście.
Niektórzy z badaczy uważają, że mózg ludzki działa selektywnie, filtrując do świadomości tylko niektóre z mnóstwa docierających do nas informacji. Można z tego wyciągnąć wniosek, że każdy z nas ma jakieś filtrujące okulary, które filtrują, co mu tam w duszy gra. Te okulary jedni mają większe, drudzy mniejsze. Mam wrażenie, że Pani należą do tych większych.
Zgrzytały Pani moje przykłady – bardzo obrazowe.
Na koniec insynuuje Pani niedwuznacznie, jakobym miał jakiś związek z owym ptaszkiem, o którym Pani pisze tak obrazowo (ewidentny talent). Prowokuje Pani w ten sposób, bym udowodnił, „że nie jestem wielbłądem”. Dziwna metoda, choć przecież nie nowa. Jak w tym kawale – czy on ukradł, czy jemu ukradli, to w sprawę zamieszany. Napiszę więc tyko tyle, że nie miałem z tym nic wspólnego. Proszę się jednak zastanowić na przyszłość nad taką metodą. Nie jest ładna.
![]() |
lera @RG 22 maja 2021 16:14 |
22 maja 2021 17:20 |
Czasami mnie ponosi, jak czytam głupoty co poniektórych komentatorów! orda, atelin, btw selena/to facet/ to są szczególne przypadki... :(
Jak powiedział ponoć Stanisław Lem (a na pewno sugerował to w swoich ostatnich tekstach), dopiero rozwój internetu pokazał nam jak wielu jest na świecie idiotów. Moim zdaniem internet nie tylko unaocznił ten fakt, ale co gorsza przyczynia się do szerzenia się głupoty w świecie w większym stopniu niż do szerzenia mądrości. Internet sprzyja szerzeniu się kłamstwa i fałszu bardziej niż szerzeniu prawdy. Jest więcej fałszywych lub w znacznym stopniu nieprawdziwych informacji w internecie niż tych rzetelnych. Jest więcej manifestacji głupoty niż rozumu. Bardziej słychać wrzeszczących kretynów niż ludzi mówiących rozsądnie. Zły pieniądz wypiera lepszy — internet jest kolejnym potwierdzeniem tego ogólnego prawa.
DaszBur... :)
![]() |
stanislaw-orda @RG 22 maja 2021 16:10 |
22 maja 2021 17:42 |
"..., tylko konkretne sytuacje,..."
Przecież właśnie napisałem, że przykład z rampą i dziećmi jest nazbyt abstrakcyjny.
Talmud nie ma tu nic do rzeczy.
![]() |
stanislaw-orda @lera 22 maja 2021 17:20 |
22 maja 2021 17:44 |
No to zgadnij, czemu biednyś?
![]() |
lera @stanislaw-orda 22 maja 2021 17:44 |
22 maja 2021 18:11 |
Nie lubię zgadywać.
Cenię jednak Twoją inteligencję i poczucie humoru, więc jako niekryty fan chciałabym zadać Ci pytanie natury egzystencjalnej... Czy jeśli ktoś obniża przed Tobą poprzeczkę i skakanie przestaje być rozwiązaniem optymalnym, to przejdziesz swobodnie górą czy przeczołgasz się pod nią?... :)
![]() |
ThePazzo @RG |
22 maja 2021 18:22 |
Kiedys mialem taki projekt - otworzyć klub "ćpalnie" dla młodzierzy żeby mogła przyjść się naćpać i wytańczyć a kase z tego interesu przeznaczyć na walke z narkomanią i pomoc uzależnionym.
Jak ja nie otworze tego klubu to powstanie 10 innych ale kasa od rozćpanej roztańczonej przy muzyce techno gawiedzi pójdzie tylko do portfela właściela klubu.
Więc myślę, że dobry cel przy wyważonej zdroworozsądkowej ocenie sytuacji jak najbardziej uświęca środki.
Czy np. defraudacja kasy z UE (kradzież) oraz unikanie odpwiedzialności (słup) by tą kase przekazać np. do Klinki Jezyka na walkę z propagandą prounijnego socjalistycznego rządu PIS to też niemoralne? :)
Mi się kiedyś gospodarz spodobał, w którejś notce nie pamiętam o jaki trudny wybór chodziło wymierzony w zasady - cytuje
" ... najwyżej pójdę do Księdza się wyspowiadać... "
:)
![]() |
ThePazzo @przemsa 21 maja 2021 18:35 |
22 maja 2021 18:34 |
Nie wiem czy portal się zwija.
Na pewno problemem jest brak zrozumienia treści tu zawartych przez czytających/komentujących.
Ja często wole czytać niż cokolwiek pisać. Najbardziej na tym portalu brak mi dyskusji o książkach wydanych w KJ. Tzn pojawiają się w formie zajawki ale już zeby czytelnicy po zakupie książki pisali co o niej myślą to rzadko się widzi a szkoda.
No i dla wielu niemożliwością do zaakceptowania jest odejście od wyznwania religii zwanej popieram PIS.
Tak jak dla większości Polaków niemożliwe do zrozumienia jest, że zarówno PIS jak i PO czy tam Nowoczesna czy inny Hołownia - to produkty służb specjalnych do trzymania narodu za morde.
![]() |
lera @ThePazzo 22 maja 2021 18:22 |
22 maja 2021 18:58 |
Dobrze, że dla "młodzierzy"... :)
A'propos niedoszłej decyzji w sprawie..... czyli projektu-
Niejaki Waligorski to opisal wierszem:
Decyzja
Raz rycerz Maurycy Dreptak z Ciążyna po niebezpiecznej wyprawie
Wrócił do zamku i kazał upiec natychmiast dwa pawie,
A zanim się dranie upieką, rozkazał podawać kiełbasę
Z musztardą sarepską lub z chrzanem, atoli koniecznie z półbasem.
Następnie skrzyżował na piersiach obydwie mocarne pięście,
Przeciągnął się i pomyślał, że tak właśnie wygląda szczęście.
I przeszedł się wolnym krokiem przed rozpalony kominek,
I wtedy mu przyniesiono wyzwanie na pojedynek.
A w owym wyzwaniu pisało, iż Maurycy Dreptak jest świntuch stary,
Bo splamił był cześć dziewiczą wojewodzianki Barbary.
Uszczypnął ją bowiem boleśnie, i to, broń Boże nie w liczko,
A przy tym mruknął lubieżnie: - Ciao, synogarliczko!
Więc narzeczony panienki czeka na niego przed borem
Z kopią, koncerzem, pancerzem, toporem i semaforem,
I mają się tam potykać godzinę lub nawet i dwie,
Do ostatniego oddechu, względnie do nagłej krwie.
...no, chyba żeby ten Maurycy Dreptak, jak każe rycerska opinia,
Oznajmił całemu światu, iże jest podlec i świnia!
Przeczytał MaurycyDreptak wyzwanie, przez chwilę się zastanawiał,
A tu już tymczasem wnoszą pachnącą pieczeń z pawia,
I Zuzia, ponętna dwórka, kusząco oczkiem doń mruga,
Natomiast na dworze słota, wiatr i w ogóle szaruga...
...więc rycerz gotyckie okno otworzył szerokim gestem,
Wychylił się i zahuczał: - W porządku! Świnia jestem!!!
Zaczym nałożył bambosze i legł na niedźwiedziej skórce
Przy polędwicy z pawicy, denaturacie, bandurce i dwórce.
Zaś okrzyk z wieży poleciał po górach i po dolinach,
I każdy, kto go usłyszał, powiadał: - Też mi nowina!
Wiadomo, że Maurycy Dreptak jest świntuch, co gwałci, szachruje i łupi!
...a narzeczony Barbary rdzewiał na deszczu jak głupi...
![]() |
stanislaw-orda @lera 22 maja 2021 18:11 |
22 maja 2021 19:35 |
Ułatwię ci sprawę.
Mozesz zgadywać nawet trzy razy.
![]() |
lera @stanislaw-orda 22 maja 2021 19:35 |
22 maja 2021 20:31 |
Ale omnia principia parva sunt - powiadali starożytni Rzymianie, co się wykłada, że wszelkie początki są skromne - więc nie jest wykluczone, że już wkrótce... :)
![]() |
BTWSelena @RG 22 maja 2021 16:17 |
23 maja 2021 13:01 |
Bez urazy,nie chciałam niczego sugerować,tym bardziej pana związków z owym ptaszkiem. W tym przypadku "ptaszka " uwagę przyciągnął pana tekst w zupełnie innym widocznie kontekście. A mnie w innym.A może ten ptaszek skomentował z uwagi na innych komentujących.Nie będziemy tego analizować,bo sprawa jasna i ptaszek zrobił kupę ,bo taki miał zamiar i z tym przyszedł na SN... Wierzę w pana dobre intencje co do hierarchi wartości,lecz zawsze mną wstrząsa,jeżeli porównuje się do dzieci wiezionych na śmierć,czy hierarchi wartości takich rzezimieszków o których pan wspomniał. Nigdy nie zgodzę się z tym twierdzeniem,że TACY mieli jakąkolwiek hierarchię wartości.W moim odczuciu to się inaczej nazywa....
Oczywiście można to rozważać pod takim kątem filozficznym,to jest pana decyzja i pana skróty myślowe. Absolutnie nie chciałam celowo pana obrazić...Dla informacji jestem zwyczajną kobietą i nie jest to "szczególny przypadek "jak apeluje ów ptaszek...
![]() |
RG @stanislaw-orda 22 maja 2021 17:42 |
24 maja 2021 12:06 |
Nie do końca się rozumiemy. Ale bywa.
![]() |
RG @ThePazzo 22 maja 2021 18:22 |
24 maja 2021 12:15 |
Ma Pan rację - trochę zdystansowanego luzu nie zaszkodzi. Osobiście uważam jednak, że cel nie uświęca środków. Ponieważ jednak zasada ta lub jej zaprzeczenie jest wyrażone bardzo lapidarnie, to bywa interpretowana rozmaicie. Najogólniej w dylemacie chodzi o rozstrzygnięcie – czy uznajemy tzw. etykę sytuacyjną (cel uświęca….), czy ją odrzucamy (cel nie uświęca …).
Jednymi z argumentów za odrzuceniem są, wg mnie, te, które sformułowałem w tekście, a które tu przytoczę:
„Ponieważ człowiek kieruje się w działaniu swym ograniczonym rozumem, który nie zawsze jest w stanie dostrzec skutki swych decyzji – dlatego przestrzeganie zasad, czy też kierowanie się w działaniu drogowskazem przykazań, ma swój głęboki sens. Chroni nas mianowicie przed naszą arogancką ignorancją (głupotą), przed działaniem wg naszego widzimisię, wg naszego racjonalnego, a mimo to ograniczonego umysłu. Chroni nas przed subiektywizmem i egotycznym złudzeniem, w tym również co do naszych rzeczywistych intencji. Zasady moralne pełnią tu rolę rusztowania, a przestrzeganie ich chroni przed błędami w działaniu.”
Są jednak w życiu sytuacje, w których trudno się jednoznacznie rozeznać, a działać trzeba. Dlatego ta cytowana przez Pana wypowiedź gospodarza mnie również się spodobała. Bez nadymanej koturnowości, bardzo ludzka.
![]() |
RG @lera 22 maja 2021 17:20 |
24 maja 2021 12:16 |
Ta analogia do prawa Kopernika-Greshama – coś jest na rzeczy.
![]() |
ThePazzo @RG 24 maja 2021 12:17 |
24 maja 2021 15:52 |
Cel uświęca środki to parafraza - przerzućmy koszty naszej działalności na przeciwnika :)